Pięć Przemian towarzyszy mi niezmiennie od kilkunastu lat. Najpierw Przemiany królowały w mojej kuchni, potem, z czasem zaczęły przenikać do codziennego życia, pomogły mi poznać siebie, odkryć moje głębokie potrzeby, „nakarmiły” moją kreatywność i ciekawość tego, co wcześniej było dla mnie niewytłumaczalne.
Teoria Pięciu Przemian jest częścią chińskiej medycyny, której korzenie sięgają III wieku p.n.e. Chińskich lekarzy cechowała niezwykła zdolność szczegółowej obserwacji przyrody. Przyjęli, że jej funkcjonowanie to najprostsza wskazówka do osiągnięcia harmonii.
Teoria Pięciu Przemian zakłada, że osobowość, styl bycia i talenty są związane z porami roku i żywiołami. Tajemnicza moc natury nadaje kierunek rozwojowi, rejestruje naszą historię i tworzy nas od podstaw. Zależności zachodzące między każdą z Przemian i procesy zachodzące wewnątrz nich określają typ charakteru.
Takie podejście inspiruje mnie do odkrywania ludzi na nowo.
W mojej ostatniej książce „Rób co chcesz, tylko gotuj..” opisałam typy osobowości wg Pięciu Przemian – ten pomysł to wynik połączenia wiedzy psychologicznej ze znajomością pięcio-przemianowej energetyki. Więcej na ten temat możecie znaleźć na moim blogu, który nosi taki sam tytuł jak książka.
Pięć Przemian to również metoda gotowania. Według Pięciu Przemian można ugotować każdy posiłek z każdej kuchni, cała tajemnica polega na zachowaniu kolejności wrzucania składników do potrawy w czasie gotowania. Kiedy zaczynamy gotować i jeść wg Pięciu Przemian, życie zmienia się na lepsze.
Lubię być w kuchni, obierać warzywa, uczestniczyć w przemienianiu się potraw w trakcie gotowania. I w końcu, lubię wąchać, próbować – chłonąć jedzenie wszystkimi zmysłami. Ogarnia mnie wtedy błogi stan odprężenia, przekonania, że wszystko ma swój czas, kolejność, przyczynę i skutek.
Każda zupa i każdy kotlet to dla mnie efekt niepowtarzalnej twórczości, tak samo uskrzydlającej jak napisanie wiersza. To wynik zachowania porządku rzeczy, uczestniczenia we wszystkim, co jest wokół. Gotując, mocniej stoję na Ziemi i mam poczucie zaopiekowania się sobą i wszystkimi, dla których przygotowuję posiłek. Zapach pieczonej szarlotki przypomina mi najszczęśliwsze chwile z dzieciństwa, aromat prażonych ziaren, czy smażonych kotletów dodaje życiu kolorytu.