Oj lubię tą zupę, szczególnie jesienią i zimą.
Można zrobić kapuśniak w wersji lekkiej i cięższej – z prażokami (pure ziemniaczane z mąką, okraszone masłem z cebulką😊).
Tym razem dzielę się z Wami wersją lżejszą:
K – kiszoną kapustę zalewamy wodą (lepiej ją wcześniej trochę pokroić) – bardzo ważna jest jakość kapusty – proponuję się trochę wysilić i kupić na rynku od chłopa, żeby bez chemii była, zrobi nam wtedy cały efekt, no i zdrowiej będzie. Jeśli chcecie mieć zupę dla 4 osób to proponuję 1 kg kapusty.
G – wsypujemy szczyptę kurkumy
Sł – ½ łyżeczki kminku mielonego
O – 3 liście laurowe, 3 ziarnka ziela angielskiego
Sn – szczyptę soli
W osobnym garnku gotujemy wywar warzywny:
G – 1 l wrzątku
Sł – pokrojona marchewka i pietruszka
O – pokrojony kawałek selera i biała część pora, pieprz
Sn – sól
K – szczypta estragonu
G – szczypta kurkumy
Gotujemy chwilę i dodajemy kilka pokrojonych w kostkę ziemniaków
Gotujemy wszystko do miękkości i łączymy kapustę z wywarem warzywnym. I to jest moment na dopieszczanie kapuśniaku:
G – tymianek
Sł – olej rzepakowy (najlepiej wiejski, z rynku) – niewiele oleju, bo jeszcze dodamy masło
O – pieprz
Sn – sól (na tym etapie trzeba próbować i dopasowywać ilość przypraw do aktualnego stanu zadowolenia smakiem)
Najprawdopodobniej przyda się jeszcze co najmniej jeden obieg, kapuśniak potrzebuje uwagi i czasu:
K – szczypta estragonu (nie za dużo, żeby anyżkowy posmak nie zdominował)
G – tymianek, kurkuma
Sł – masło (moim zdaniem masło w kapuśniaku jest niezbędne)
O – pieprz
Nie kończcie masłem, bo będzie za łagodnie, pieprz jako ostatni element doda pazura naszej zupie.
No i to by było chyba na tyle.
Życzę dobrej zabawy i smakowitości 😊
No Comments