Czekanie

Czekać jest trudno. Szczególnie na coś, na czym nam szczególnie zależy – na decyzję, czy będzie dobrze płatna praca, na powrót dziecka, które ma właśnie egzamin i nie można mu pomóc, bo to jego egzamin, my przygotowywaliśmy go do tego przez całe lata zmiany pieluch, karmienia i odprowadzania do przedszkola i szkoły – do świata, który właśnie weryfikuje to, jak nasze dziecko jest przygotowane.

Czekać jest trudno. Na telefon od mężczyzny, który nie wiadomo czy wróci.

Na wynik badań lekarskich.

Albo na to, żeby się coś w końcu wydarzyło.

Można siedzieć i słuchać własnego pulsu, który biegnie obok czekania. „Trzeba coś robić! – woła puls – nie siedź tak, nie czekaj aż do ciebie samo przyjdzie, bo może cię ominąć!”

Woła i biega w koło, bo czekanie jest dla niego niepokojące.

Żeby zdrowo czekać trzeba mieć odwagę usiąść przy lęku, że się nie stanie to, na co czekamy.

Że nie przyjdzie. Trzeba to również wziąć pod uwagę.

Siostrą czekania jest cierpliwość. Cierpliwość przychodzi do nas razem z dorosłością.

Cierpliwości potrzeba oddechu.

Puls gna – weź oddech.

Niepokój gada – oddech.

Długi wdech przez nos i dwa razy dłuższy wydech przez lekko uchylone usta.

Jeden, drugi, trzeci.

Oddychaj świadomie, niech oddech stanie się najważniejszy.

Oddychaj w myśl – „o rany, już nie mogę..”

Oddychaj w „muszę coś zrobić, nie dam rady dłużej nie robić nic.”

Oddychaj aż słowa ucichną.

A kiedy ucichną, pojawi się cierpliwość.

Puls zwinie się jak kot na słońcu. A kiedy znów zacznie biegać  – oddychaj.

Natrętne myśli zamieniaj w myśli łagodne.

A potem zrób sobie coś do jedzenia.

Coś, co naprawdę podniesie na duchu, sprowadzi do chwili obecnej – krojenia, doprawiania, podsmażania, mieszania.

Niech pachnie i się aksamici.

Niech się wyłagodzi niepokój czekania.

2 komentarze

  • Kasia
    19 listopada 2019 at 19:45

    Mi pasuje. Fajne. Dzięki! 😀

    Reply
    • Krzysiek
      24 listopada 2019 at 18:47

      😀

      Reply

Leave a Reply