Placki ziemniaczane z kapustą kiszoną

Jak chcecie sobie zrobić naprawdę dobrze, ale to tak naprawdę, to… zróbcie sobie te placki. Przepis opracował mój mąż, który ma umysł ścisły i talent kulinarny jednocześnie, więc przepis – pewniak.

Ja sobie je czasem zażyczam i mam ten komfort, że ma mi je kto zrobić:)

No to startujemy;

Sł – 1/2 kg obranych i utartych ziemniaków

O – 2 średnie cebule (też utarte na tarce) pieprz ( trzeba konkretnie, żeby zrównoważyć kwaśność kapusty)

Sn – łyżeczka soli

K – ok. 20 dkg kapusty kiszonej pokrojonej

G – kurkuma

Sł – 2 jajka

O – jeszcze szczypta pieprzu, żeby nie było za słodko, jak skończymy jajkami

Mieszamy (jak kto ma Termomix to mu maszyna zmiksuje i wymiesza – polecam) i smażymy placuszki.

Smażenie wymaga umiejętności technologicznych – trzeba dość długo smażyć, żeby kapusta zmiękła nieco i masa ziemniaczana nie była surowa, ale trzeba pilnować, żeby się nie przypaliły. Tutaj przydaje się talent i cierpliwość męża mego.

Smacznego 🙂

No Comments

    Leave a Reply