Ludzie wg Pięciu Przemian – METAL

ŻEBY BYŁO RÓWNO – najważniejsze są zasady

DZIECIŃSTWO:

Życiem małego Metalu kierują normy. Wymagający rodzice nie zostawiają miejsca na roztkliwianie się – uczucia, to fanaberie, które zakłócają ustalony porządek. Życie porządkują wyraźne zasady.

Dziecko słyszy:  „nie garb się, ukłoń się pani, trzeba być grzecznym, piątki przynosić ze szkoły. Nie płacz, umyj ręce i nie zawracaj głowy.” Jest kontrolowane i oceniane. Wciąż stara się być lepsze, żeby sprostać wymaganiom otoczenia.

W chwilach smutku, dziecko Metal płacze cichutko, przełyka łzy, żeby nikogo nie denerwować. Czuje się samotne wobec przerażającej, nieznanej sfery emocji.

Żeby przetrwać, tłumaczy sobie wszystko po swojemu, tak jak umie. Stara się zrozumieć to, co trudne do zrozumienia. Chowa głęboko swoją wrażliwość.

DOROSŁY METAL

Człowiek Metal potrzebuje w życiu porządku i reguł. Nie znosi chaosu i nieprzytomnego działania. Organizuje otoczenie w taki sposób, żeby ludzie mogli spełniać w nim swoje zadania. Stoi na straży norm i wartości etycznych, broni prawdy i tego, co uzgodnione.

Metal tnie i wprowadza porządek. Jest mocny, chłodny i konkretny. Upraszcza, rozdrabnia, reguluje. Jego kształty i wielkość są precyzyjne i jednoznaczne. Ustala normy dla tego, co nadmiarowe i nieokreślone, bo to czego nie da się określić wzbudza w nim niepokój.

Metal potrafi świetnie panować nad swoim życiem. Zapytany niespodziewanie o drobny szczegół dotyczący pracy czy zawartości szuflad – odpowiada bezbłędnie.  Czymkolwiek się zajmuje –  pracą w korporacji czy rodziną – wszystko musi działać jak w zegarku.

Jest ogólnie ceniony za uczciwość i zdyscyplinowanie. Nie lubi spóźniania się i niesłowności. Planuje i zapisuje plany w punktach.

Natura Metalu opiera się na logice, samodyscyplinie i jasności poglądów.

Jest bardzo wymagający, szczególnie dla siebie. Zawsze uważa, że nie jest wystarczająco dobry, że mógł zrobić coś lepiej. Jest perfekcjonistą, często uważa, że dobre jest oczywiste, nie potrzeba się tym chwalić. Nie lubi popełniać błędów, kiedy coś idzie nie tak, nie ma końca krytyki i rozpamiętywaniu.

Nie zna uczucia zadowolenia z siebie, albo się przechwala albo wciąż się ulepsza. Nie spocznie póki nie ustawi siebie i otoczenia według swoich zasad

Człowiek Metal posiada niezwykłą umiejętność zachowania własnej tożsamości i samoświadomości. Bezbłędnie oddziela własne myśli od idei otoczenia. Jeśli coś mu nie pasuje odcina to jednym ruchem.

Jest przewidywalny, otoczenie wie czego się po nim spodziewać. Nie umie i nie znosi robić dwóch rzeczy na raz, gubi się w takich sytuacjach i irytuje.

Zdarza się, że bywa chłodny i odległy. Niechętnie dzieli się sobą, szczególnie swoją prywatnością. Jeśli nie chce bliskości, potrafi zranić.

Metal wszystko tłumaczy, wyjaśnia, musi wiedzieć. Emocje są dla niego niebezpieczne, wprowadzają chaos, naruszają kontrolę. Obudowuje je więc mocną konstrukcją reguł. Wobec wybuchów emocjonalnych zachowuje chłodny dystans, próbując racjonalizować i tłumaczyć uczucia. Buduje metalowe pojemniki na swoją delikatność. Obudowuje stare urazy, potrafi wiele lat pielęgnować poczucie krzywdy. Zapieka w sobie żal, nie daje mu wypłynąć i uwolnić się.

Metal nie spoczywa w pilnowaniu porządku, często ma na jego punkcie obsesję.

Sytuacja, w której coś wymyka się spod jego kontroli paraliżuje go, odbiera na jakiś czas możliwość racjonalnego myślenia i działania. Potrzebuje czasu, żeby się zebrać i znowu wszystko szczegółowo „ogarnąć”. Spontaniczność to dla niego wypadanie z bezpiecznych, metalowych ram – grozi chaosem. Grozi wejściem w emocje, które go przerażają.

KIEDY METAL STAJE SIĘ ZBYT OSTRY

Spręża się i zaciska, jego ciało i poglądy stają się sztywne.

Jego osądy co dobre a co złe stają się ortodoksyjne, mogą prowadzić do fanatyzmu. Przesadnie identyfikuje się ze standardami, walczy o każdy szczegół jak o siebie samego. Jego życie pochłania kontrola i osądzanie.

Nadmierny Metal ma skłonności do umysłowego i fizycznego skostnienia. Zamyka swoje serce w blaszanej puszce, bo serce jest zbyt nieprzewidywalne i zaburza ustalony ład.

Metal jest zdolny do przejęcia absolutnej kontroli nad sobą i swoim zachowaniem – potrafi stać się bezduszny.

Bywa, że Metal niewolniczo poddaje się władzy autorytetów i gubi umiejętność niezależnego myślenia. Czeka aż ktoś wyda mu polecenie i wypełnia je ze szczegółami. Potrzebuje, żeby rządzili nim ci, których podziwia.

Nadmierne koncentrowanie się na kontroli prowadzi do autorytaryzmu.

Na poziomie ciała fizycznego nadmierna kontrola kończy się często zaburzeniem perystaltyki jelit, kłopotów z oddychaniem. Ciało staje się suche, skostniałe. W stanach niepokoju skóra jest zaogniona i swędzi.

Jeśli Metal permanentnie zatrzymuje naturalny nurt życia, jego brak elastyczności może spowodować rozpad i chaos. Życie samo upomni się o siebie i rozbije jego sztywne ramy. Wtedy Metal gubi się we własnych zasadach, wpada w panikę, miota się w wewnętrznym chaosie. Jest jak komputer, w który wdarł się wirus. To, co było zbiorem zasad staje się zbiornikiem wątpliwości.

TRANSFORMACJA:

ŻEBY ZMIĘKCZYĆ METAL

Metal potrzebuje uwierzyć, że zasługuje na miłość tylko dlatego, że jest na świecie, że nie musi nic w sobie zmieniać, ulepszać, starać się, żeby miłość dostać. Miłość jest jakością Przemiany Ognia – połączenie Ognia z Metalem to mariaż miłości i cnoty. Niewinności i czystości.

Tylko pod wpływem Ognia sztywna i kanciasta forma Metalu mięknie. Rozgrzany Metal staje się cieplejszy a jego kanty łagodnieją. Ogień wytapia w Metalu przestrzeń na swobodny przepływ życia. Jego poglądy stają się bardziej liberalne. Łatwiej mu pożegnać się z tym, co już niepotrzebne.

Ciepło Ognia pomaga mu uwolnić poczucie krzywdy i rozżalenia, które nosi w sobie od dzieciństwa.

Metal potrzebuje też ekspansji i mocy Drzewa. Drzewo prze do przodu za wszelką cenę, pomaga Metalowi rozprężyć się i puścić kurczowe trzymanie się zasad. Buntownicza natura Drzewa pomaga Metalowi pozbyć się sztywnych, hamujących zasad.

Te dwa żywioły świetnie ze sobą współpracują – potrafią przeprowadzić rewolucję opartą na konkretnym programie zmian. Drzewo daje siłę napędową Metalowi, jednocześnie bez Metalu dziczeje i traci panowanie na sobą.

Metal potrzebuje miękkości i łagodności. Czasem odrobiny szaleństwa.

Dobrze mu robi kontakt z ludźmi twórczymi, ekspresyjnymi.

KIEDY SŁABOŚĆ STAJE SIĘ SIŁĄ

Rozgrzany Ogniem Metal to postać prawa i sprawiedliwa, trzymająca się zasad etycznych. Godna zaufania, umiejąca dać wsparcie. W każdej chwili godna zaufania. Jest jak kochający i sprawiedliwy opiekun, który pomaga znaleźć dobrą drogę do bycia szlachetnym.

Uczciwość Metalu daje poczucie bezpieczeństwa, skrupulatność pomaga przetrwać niedogodności dnia codziennego. Metal jest czujny – wie gdzie co leży, kiedy trzeba zapłacić rachunki. Świetnie porusza się po zawiłym świecie przepisów i prawa. Jest typem, na którym może się oprzeć każde rozbuchane Drzewo i mało przytomny Ogień. Jednocześnie potrafi odpuścić kontrolę i przymknąć oko na cudze i własne niedociągnięcia. Potrafi być łaskawy.

Metal z ciepłem Ognia i mocą Drzewa to wyrocznia, do której można pójść, kiedy zgubi się drogę. Nie oceni, nie wyśmieje – powie co jest dobre i zostawi miejsce na indywidualny wybór.

No Comments

    Leave a Reply