Przemiana Ognia czyli – gorzki smak iluzji
Poranek niezauważalnie zmienia się w południe, dzieciństwo przechodzi w okres młodzieńczego entuzjazmu, wiosenna świeżość zaczyna się rozpuszczać w dojrzewaniu – nadchodzi Lato.
Czy przyroda obwieszcza nam tą przemianę? Czy rozbrzmiewają fanfary, obwieszczają się nowiny? Oczywiście, że nie. Przemiany nadchodzą niezauważalnie – ani się obejrzysz a już kończy się świeżość poranka a słońce jest w zenicie. To się po prostu dzieje. Bez wysiłków i specjalnych starań.
Lato to okres łączenia się i mieszania wiosny z latem, dzieciństwa z młodością, poranka z południem. Jeszcze nie dorosły a już nie dziecko, znamy to prawda? Jeszcze trochę dziecinnej niewinności a już coraz więcej samostanowienia. Czy buntu nawet.
Przywitanie zmian wymaga pożegnania się z tym, co stare. Pozwalamy odejść temu, co przeszłe biorąc to, co najbardziej w nas zapadło, zatopiło się i przez to pozostanie. Dzieciństwo odchodzi ale pozostaje spuścizna po nim, nauka, jaką z niego wynieśliśmy.
Kiedy wsypujemy do garnka przyprawę z przemiany Ognia, na przykład tymianek czy kurkumę, potrzeba chwili, żeby Ogień połączył się z Drzewem. Wyobrażam sobie to tak, jak mieszanie kolorów – kiedy dolejemy do zielonej farby czerwoną, najpierw kolory będą krążyły wokół siebie w powolnym tańcu aż połączą się tworząc zupełnie nowy kolor – brąz.
Każdy następny smak łączy się w garnku z poprzednim tworząc nową jakość – żaden ze smaków nie istniałby bez pozostałych. Przemiany krążą po nierozerwalnym kole – wzmacniają się, kontrolują i wzbogacają.
LATO..
..jest gorące, aktywne i odprężające – latem podróżujemy, pływamy, gramy w piłkę, tańczymy i odpoczywamy w cieniu drzew. Chce nam się być na zewnątrz, spotykać ludzi, bawić się i zdobywać nowe szczyty.
Letnia energia rodzi wiarę, że mamy następną szansę zbudowania siebie na nowo – kupujemy nowe ciuchy, robimy remonty, budujemy domy, poznajemy nowe miejsca.
Kiedy lato jest zbyt gorące nastaje susza. Ziemia z trudem daje radę wyżywić rośliny. Liście i kwiaty gubią soczystość kolorów i zapachów. Zbyt wiele ognia to zbyt mało płynów, energia budowania nowego życia płynie z trudem, robi się ciężko.
Kiedy lato jest deszczowe, Ziemia tęskni za wzmacniającą energią Słońca – życiowy ogień maleje, zalewa go deszcz.
Trochę słońca, trochę deszczu – równowaga – tego nam potrzeba najbardziej.
POŁUDNIE
to najcieplejsza pora dnia, niezależnie od pory roku. Letnie południe zagania nas swoją ognistą energią do cienia. Z bezpiecznego miejsca przyglądamy się Ziemi w jej szczytowej formie – gorący piasek, oślepiający blask Słońca, które wygląda jak pulsująca kula ognia. Szukamy ochłody w wodzie, w murach domów, pod drzewami. Szukamy równowagi.
MŁODOŚĆ…
..wszystko wydaje się możliwe i nieskończone. Kres drogi jest niewidoczny, bo wciąż wzrastamy. Wciąż pniemy się w górę.
Nie żal nam dziecinnej niewinności – rozwijamy wyobrażenia o nieznanym, które nas czeka – o samodzielności, inicjacji seksualnej. Tworzymy hologram przyszłych wyobrażeń.
Czasem rzeczywistość sprowadza nas na ziemię, rozwiewa zbyt wygórowane wyobrażenia. Spalają się iluzje nadmiernych oczekiwań.
Tak tworzy się smak gorzki.
DZIAŁANIE SMAKU GORZKIEGO
Lato to pełna ekspresji i ekspansji przemiana Ognia. Ogień to smak gorzki, który działa na nasze ciała tak jak lato na Ziemię – porusza energię, osusza, rozgrzewa. Rozprasza zastoje, jest niezbędny dla ochrony przed gromadzeniem się toksycznego śluzu i wilgoci. Produkty należące do smaku gorzkiego osuszają płuca i aktywizują perystaltykę jelit.
Ogień to nasza siła życia, witalność i otwarcie na świat. Jego siły potrzebujemy do spełniania marzeń, do odczuwania radości i entuzjazmu. Harmonia wewnętrznego Ognia manifestuje się jako współodczuwanie i empatia.
Nadmiar bodźców i emocji podsyca nasz Ogień i powoduje nadmierne gorąco – stajemy się nadaktywni, nie możemy się zatrzymać w szalonym pędzie, do którego wciąż dostrajamy adekwatną ideologię. Zbyt dużo pracy, zbyt dużo rozrywek, zbyt dużo gadżetów. Czasem jedzenia i picia. Czasem seksu. Wciąż chcemy więcej a im więcej chcemy tym większa staje się wewnętrzna pustka – wypala ją nadmiar Ognia.
Przemiana Ognia i smak gorzki są przypisane sercu i układowi krążenia. Według medycyny chińskiej serce to Wewnętrzny Cesarz. Jeśli serce szwankuje to sygnał, że pozostałe organy są osłabione i nie są już w stanie serca chronić.
W takim przypadku wzmacniamy cały organizm.
Do Przemiany Ognia należy czas – jego brak to objaw zapchanego energetycznie serca. Człowiek kochający zawsze ma czas na okazanie miłości, bo dla ludzi z otwartym sercem miłość jest priorytetem. Zamknięte serce zawsze się gdzieś śpieszy.
Serce mieści w sobie umysł – myślenie, sen, pamięć, świadomość, aktywność psychiczną i emocje. Reaguje poprzez układ krążenia, krew, język i mowę, pocenie się i kolor twarzy. Twarz odzwierciedla stan energetyczny serca. Chińczycy powiadają – „Gdy oczy błyszczą – serce jest szczęśliwe”.
Objawy wskazujące na zaburzenia pracy serca to bezsenność, brak koncentracji, niepokój, zła pamięć, kołatanie w klatce piersiowej, niejasność myśli, umysłowy chaos, problemy z określaniem granic, skłonność do wyrzutów sumienia i lękliwość.
Na poziomie energetycznym sercu przypisana jest również zdolność do przyswajania wiedzy. Brak chęci do nauki to brak ognia w sercu. Dzieci mające problemy z nauką często otrzymują za mało uwagi. Jeśli nasze dzieci nie chcą się uczyć – okażmy im miłość! Otoczmy je ciepłem, zbudujmy atmosferę bezpieczeństwa i akceptacji. Krytyka i surowa ocena zabijają wiarę w siebie i budzą chęć ucieczki od wyzwań, jakie stawia przed dziećmi szkoła.
Serce osłabiają – stres, frustracja i smutek. Najczęstszym powodem smutku i tęsknoty jest brak szacunku do siebie i niezauważanie własnych potrzeb. Niespełniona miłość, zazdrość, poczucie, że nie jesteśmy godni przeżywania życia w szczęściu powodują zaburzenia pracy serca. Takie zaburzenia organizm sygnalizuje długo przed nadejściem dolegliwości fizycznych. Oprócz zaczerwionych policzków i nosa, warto się skupić na tym jak komunikujemy się z otoczeniem. Organem zmysłu przemiany Ognia jest mowa – ludzie gadatliwi o zbyt donośnym głosie, zajmujący sobą zbyt wiele przestrzeni, bo mówiący najczęściej tylko na swój temat – to ludzie z gorączką w sercu. Powolne mówienie wskazuje na zbyt mały potencjał energetyczny w tym obszarze.
Chińczycy uważają, że stan serca odzwierciedla świadomość wypowiadanych słów – bezmyślne paplanie czy tzw. „niewyparzony” język to sygnał zakłóceń w jego obszarze.
Równowaga przemiany Ognia to naturalna, wewnętrzna radość, radość, która emanuje wokół i działa kojąco na otoczenie. Przegrzanie serca objawia się chichotem, który ma niewiele wspólnego z radością. Z drugiej strony ponuractwo, wieczne niezadowolenie, jest objawem niedoenergetyzowanego, „zimnego” serca.
Następnym organem przyporządkowanym przemianie Ognia jest jelito cienkie, które jest nazywane drugim mózgiem. I tak jak serce odpowiada za przyswajanie wiedzy, jelito cienkie odpowiada za jej przekazywanie. Czasem spotyka się ludzi o ogromnej wiedzy, którzy mają problemy w przekazaniu jej dalej. Szczególnie dotkliwie dotyczy to nauczycieli.
W sferze fizycznej jelito cienkie zajmuje się trawieniem i wchłanianiem pokarmów. Zawiera bakterie potrzebne do trawienia i wchłaniania pożywienia.
Osoby o zdrowym sercu i jelicie cienkim są prawdziwie życzliwe i pogodne. To ich właśnie dotyczy określenie „mieć serce na dłoni”, czyli podchodzić do ludzi i wydarzeń z założeniem, że wszystko jest dla naszego dobra i nikt świadomie nie sprawia nikomu przykrości. Umysł takich ludzi jest otwarty i zachwycony światem.
Przy niedobrze tego smaku w pożywieniu ciało robi się blade i szare, a wszystkie patologiczne metabolity (toksyny, śluzy) osłabiają wątrobę, funkcje serca, śledziony i płuc. Niedobór ten powoduje gromadzenie wilgoci w płucach, w głowie, w naczyniach krwionośnych, choroby jelit, problemy żołądkowe, wzdęcia, gruźlicę, astmę.
Przy nadmiarze smaku gorzkiego (kawa, herbata, papierosy) – następuje wysuszenie skóry, niedobór wilgoci, sztywność ciała, bezsenność, lęki, pobudzenie emocjonalne, choroby stawów, serca i wątroby.
Pokarmy, które stabilizują element Ognia w naszych organizmach to: pełne ziarna zbóż, pieczywo z pełnego przemiału, rośliny strączkowe – czerwona soczewica, fasolka mung, tofu. Z warzyw – szparagi, cykoria, brukselka, szpinak, cukinia, marchew, buraki. Szczególne miejsce wśród warzyw mających zbawienny wpływ na pracę serca należy się dyni, która regeneruje jego energię.
Dalej – owoce, oleje sezamowy, kukurydziany, z pestek winogron, tłuste ryby.
Ważnym warzywem jest biała rzodkiew, która poprawia krążenie i rozpuszcza złogi. Z napojów – herbatki ziołowe z szałwii, rozmarynu lub tymianku.
Polecam również systematyczne używanie w kuchni zielonych części roślin i jak największej ilości przypraw.
No Comments