Lubię szybkie akcje z tego, co w lodówce zostało 🙂 Ta sałatka jest wynikiem takiej akcji – trzeba było zrobić szybką kolację a chleba nie było (zresztą staram się go nie jeść). Oto przepis:
Sł – 2 kubki ugotowanej komosy (ok. 120 g suchej), pokrojona w kosteczkę pomarańczowa papryka
O – mała, młoda cebulka pokrojona w drobną kostkę, pieprz
Sn – garść zielonych oliwek, sól
K – pokrojony w kostkę malinowy pomidor, kilka listków świeżej bazylii (oczywiście rozdrobnionej)
G – 1/2 łyżeczki kurkumy
Sł – nieco oleju ryżowego, 2 łyżki słodkiego ajvaru (daje piękny kolor i pogłębia smak sałatki)
O – łyżeczka majonezu (dosłownie – chodzi tylko o podkręcenie smaku
Sn – jeśli trzeba to jeszcze trochę soli
K – a na koniec dodałam nieco pokrojonego świeżego estragonu z mojego ogródka, a co.
Niech się sałatka nieco odstoi – nabierze aromatu – i gotowe.
No Comments