To danie nadaje się na letni obiad w wolny dzień. Trochę przy nim roboty jest, ale zabawa przednia. Liście winorośli są lekko kwaskowe, nadzienie aromatyczne i śródziemnomorskie – feta, oliwki i mnóstwo świeżych ziół. Bardzo Was zachęcam 🙂
PRZEPIS
Zrywamy 10 sztuk młodych, lekko żółtych liści winorośli, wrzucamy je na wrzącą, lekko osoloną wodę; gotujemy na wolnym ogniu, po przykryciem, 30 minut. Wyjmujemy łyżką cedzakową i odkładamy, żeby wystygły.
Podczas gotowania liści robimy nadzienie:
Sn – 10 dkg fety rozgniatamy widelcem
K – dodajemy 4 łyżki rozdrobnionego białego sera, 2 garście świeżych, posiekanych ziół – ja dałam miętę, oregano, krwawnik, babkę lancetowatą i 2 liście mniszka (te ostatnie z łąki)
G – kurkumę
Sł – 5 suszonych pomidorów (pokrojonych drobno), 3-4 łyżki oleju z pomidorów suszonych
O – pieprz
Sn – garść czarnych oliwek (pokrojonych), 2 łyżki zalewy z oliwek, trochę soli
K – środek z jednego dojrzałego pomidora – wydrążamy pomidora łyżeczką i rozdrabniamy widelcem
wszystko dokładnie mieszamy, rozgniatamy widelcem jeśli trzeba;
Zalewa:
Sł – filiżanka oleju rzepakowego (lubię olej ze wsi – można go kupić na wiejskich rynkach jeśli ma się taką możliwość)
O – zmiażdżony ząbek czosnku, pieprz czarny
Sn – kilka łyżek sosu sojowego
K – 3 łyżki octu z czerwonego wina
G – kurkuma
Sł – 2-3 łyżki oleju z suszonych pomidorów
można jeszcze dodać pieprz i sól, jeśli trzeba;
W przestudzone liście winorośli zawijamy po łyżce nadzienia, potem układamy gołąbki w głębokim talerzu z zalewą;
Gołąbki jemy z grubym, pełnoziarnistym makaronem albo z młodymi ziemniakami polanym zalewą z gołąbków.
No Comments